piątek, 23 lipca 2010

Monodram – omówienie gatunku na przykładzie Kontrabasisty Patricka Süskinda


Monodram to inaczej spektakl z udziałem jednego aktora. Jest to utwór dramatyczny wykonywany w postaci monologu przez jednego aktora.

Nazwa tej odmiany dramatu pochodzi z greki i pochodzi od zbitki dwóch słów: mónos – jedyny; dráma – dramat. Jedyny bohater sztuki wygłasza monolog bezpośrednio do publiczności lub do niewidocznej na scenie osoby.

Uwaga! Monodram to nie to samo co monodramat, odmiana dramatu rozpowszechniona w romantyzmie. W monodramacie obok głównego bohatera występują też inne postacie, jednak pełnią one marginalną rolę, a ich kwestie są ograniczone do minimum. Przykładem monodramatu jest Pigmalion Jean-Jacquesa Rousseau czy Pamiętnik szaleńca Mikołaja Gogola. Również monolog Gustawa w IV części Dziadów Mickiewicza można uznać za wprowadzenie techniki monodramatu do tego utworu.

Wróćmy do monodramu, który jest gatunkiem przeżywającym swoją świetność współcześnie. Jednym z najlepszych przykładów będzie Kontrabasista Patricka Süskinda. Krótka sztuka autora bestsellerowego Pachnidła (które powstało po Kontrabasiście), napisana w 1981 roku, cieszy się ogromną popularnością do dziś.

Tytułowy kontrabasista to muzyk państwowej orkiestry. W swoim monologu zwraca się do nieznanego odbiorcy – może to być dziennikarz zbierający materiał do reportażu. Muzyk jest sfrustrowany swoim wyborem życiowym. Z jednej strony podkreśla, że bez kontrabasu każde dzieło muzyczne byłoby tylko chaotycznym zbiorem dźwięków (dopiero brzmienie basu porządkuje całość, stanowi fundament dla całej kompozycji), z drugiej dokucza mu potwornie obojętność publiczności i ciągłe pozostawanie w cieniu innych członków orkiestry. Na kontrabas nikt nie zwraca uwagi, nie ma dobrych utworów na kontrabas solo, a samo brzmienie tego instrumentu jest koszmarne – żali się. Kontrabasista jest zakochany w młodej śpiewaczce Sarze i nie może znieść faktu, że dziewczyna zadaje się z innymi muzykami i śpiewakami, a zwłaszcza z Naczelnym Dyrygentem, gdy jego – wartościowego i skromnego człowieka - nawet nie ma szansy zauważyć. Dobija go nudna egzystencja – swoją pracę porównuje do stanowiska urzędnika, który tylko wyczekuje emerytury. W swoim monologu dokładnie opisuje męki związane z grą i wspólnym życiem z wielkim nieporęcznym instrumentem. Nienawidzi go, czasem ma ochotę go zniszczyć – kontrabas rujnuje mu życie towarzyskie i seksualne.

W błyskotliwie poprowadzonej narracji okraszonej sporą dozą ironii i sarkazmu, poznajemy nie tylko tajniki pracy muzyka orkiestry, ale sporo anegdot związanych ze znanymi kompozytorami, a nawet ceny instrumentów.

Utwór posiada element typowy dla dramatu – didaskalia, czyli wskazówki dla reżysera i aktora, jak bohater ma się zachowywać w konkretnych sytuacjach (np. Pije łyk piwa. Gra na najniższej strunie itp.)
Kontrabasista odniósł ogromny sukces w Polsce za sprawą brawurowego wykonania przez Jerzego Stuhra, który odgrywał ten monodram przez 16 lat.

Inne przykłady monodramów: Ucho, gardło, nóż Verdany Rudan w wykonaniu Krystyny Jandy, Scenariusz dla nieistniejącego lecz możliwego aktora instrumentalnego Bogusława Schaeffera w wykonaniu Jana Peszka, na którego fragment zapraszam teraz:



Swoistą odmianą monodramu jest tzw. one-person show, czyli jednoosobowy występ przed publicznością czy to komika, czy aktora, czy poety. Tego rodzaju spektakle są bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych. Poniżej przykład takiego show w wykonaniu komika Jima Turnera:



Na zdjęciu Jerzy Stuhr w Kontrabasiście; źródło: http://www.e-teatr.pl/

1 komentarz:

  1. ooo:) Chętnie zobaczyłabym wykonanie w takiej postaci innego dzieła literackiego, nieco nowszego, ale też o muzyku, który musi podjąć ważne decyzje. Mam na myśli książkę Andromedy Romano-Lax pt."Hiszpański smyczek". Nie wiem tylko czy dałoby się ją w taki sposób przedstawić.

    OdpowiedzUsuń

Najpopularniejsze wpisy (ostatnie 30 dni)