piątek, 7 maja 2010

Ryjówki - zabójcza przemiana materii


Należą do najmniejszych ssaków na świecie. Ich organizm przypomina piec węglowy - wymaga cięgłego dokładania paliwa produkującego energię. Odcięte od pokarmu na kilka godzin - giną.

Ta cecha powoduje, że ryjówki są niezwykle aktywnymi zwierzętami. Ich krótkie, niespełna dwuletnie życie składa się w większości ze zdobywania i pochłaniania pokarmu. W ciągu doby potrafią zjeść pokarm o masie dochodzącej do 90% ciała. Uwaga! Ryjówki nie są gryzoniami! Należą do zupełnie innej rodziny - ryjówkowatych. Warto dodać, że w przeciwieństwie do gryzoni są pożyteczne, ponieważ pochłaniają niezliczone ilości owadów. Tylko w zimie (nie zapadają w sen) zastępczo spożywają pokarm roślinny (nasiona).


W Polsce znane są dwa gatunki ryjówek: aksamitna (powyżej) i malutka (zdjęcie główne), będąca jednocześnie najmniejszym ssakiem występującym w naszym kraju (waży zaledwie 3 do 7 g). Zwierzęta te posiadają charakterystyczny ryjek (i tym też odróżniają się od gryzoni, które posiadają pysk) i ogon o długości ok. 3/4 długości ciała. Żyją w norkach, których same nie kopią - wykorzystują korytarze wykopane przez inne zwierzęta, np. krety. Ryjówki aksamitne są w Polsce pospolite, można je obserwować podczas żerowania zarówno w lasach, jak i na łąkach czy w sadach. Z kolei ryjówka malutka jest mniej liczna - występuje często na terenach podmokłych, ale też w pobliżu siedzib ludzkich.

Pamiętaj! Ryjówki są pożyteczne i objęte ścisłą ochroną. Nie należy ich łapać i próbować hodowli, bo oznacza to dla nich śmierć głodową.

Te maleńkie ssaki są niezwykle wdzięcznym obiektem obserwacji. Na filmie ryjówka malutka:



Zdjęcia: Sjonge/ Wikipedia (ryjówka aksamitna), blackclough/Flickr (ryjówka malutka)

39 komentarzy:

  1. Rodzina jak rodzina, ale gryzonie to rząd, podobnie jak owadożerne, do których należą ryjówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.
    własnie dodałem twój blog do obserwowanych.
    opis ryjówek wart przeczytania. wykorzystam gdy będę pisał na swoim o kotach szkodnikach.
    pozdrawiam Maciej

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam , ja mam w domu ryjówkę już trzeci miesiąc i ma się bardzo dobrze. Uratowana została przed kotem i przyniesiona w mrozy do domu. Planujemy ją wypuścić jak będzie już naprawdę bardzo ciepło. Jest niesamowita uwielbia mięsko i pije duże ilości mleka, jak zabraknie jej w nocy to potrafi pukać pojemniczkiem o szyby akwarium, aż do skutku wtedy trzeba wstać i dolać mleka do pojemnika.pozdrawiam Anna

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj wieczorem na trawniku zauważyłam ryjówkę mniejszą. Złapałam do pojemniczka, żeby pokazać dzieciom, zresztą sama widziałam ją po raz pierwszy. Jest niesamowita, dzieci były zachwycone. Po chwili wypuściliśmy zwierzątko z powrotem na trawnik.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przed chwila pijac kawe zobaczylem jak w ogrodzie kot zabawia sie Ryjowka malutka na szczescie zdazylem ja odebrac i puscic wolno:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niw zgodze sie ze hodowla ryjowki to dla niej pewna smierc. Otoz mam gekona i hoduje w faunaboxie robaki dla niego. Mam tez kota ... ktory przyniosl ryjowke do domu...w sumie dwie. Jedna zostala zjedzona, druga zlapalam i wsadzilam do robakow :) dosypalam ziemi - mam larvy maczniaka i ryjowka jest w-niebo-wzieta. Jedzenia ma pod dostatkiem, kopie sobie norki, wykopuje robaki, ciagle jest zajeta. Dlugo jej nie potrzymam, ale mysle ze takie rozwiazanie, dla hodowli ryjowki jest spoko. Ryjowki sa pod ochrona i nie mozna ich lapac specjalnie, ale jak kot przyniesie lekko uszkodzona to trzeba sie zajac jej rehabilitacja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wczoraj znalazłam na tarasie nieżywą "myszkę". Przyjrzałam się i nie było to to myszką. Po przeczytaniu powyższego tekstu wiem, że to ryjówka malutka. Pożyteczna, ale jak ją odróżnić od myszy jeśli są w "biegu". Dla wielu mysz to mysz. Gdybym się nie przyjrzała temu stworzeniu dokładnie, byłaby to tylko kolejna mysz schwycona przez sowę lub jastrzębia, bo były ślady uchwytu z góry.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje koty kilka razy do roku zostawiają mi na balkonie martwe ryjówki, ostatnio jednak przestraszony kot wypuścił zdobycz i żyje z nami jedna taka. Chciałabym ją wypuścić ale nie mogę złapać... co robić?

    OdpowiedzUsuń
  9. W mojej przyczepie kampingowej często ryjówki składają wizyty, a poznaje to po ilości pozostawianych "kupek". Jedną udało mi się złapać. Nie powiem żebym był zachwycony tymi wizytami - potrafią przegryzac plastykowe i kartonowe opakowania żywności i pozostawiają swój charakterystyczny zapach (smród). Ciągle poszukuję jaką droga się dostają. I chyba nie będę je chronił w przyczepie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błagam... ryjówki penetrujące przyczepy kempingowe i przegrywając kabelki?! To może od razu napisz o kretach ludojadach!

      Usuń
    2. Spustoszenia w przyczepie porobiły ci najprawdopodobniej myszy lub szczury, a nie ryjówki.Ryjówki są owadożerne, nie przegryzają ścian, kabli ani plastikowych pojemników z jedzeniem typu suchy makaron, mąka, cukier czy ryż i kasza. Ryjówek nie interesują zapasy pożywienia człowieka i to myszki pozostawiają charakterystyczny smród brudnych skarpet oraz plamy z moczu (to on cuchnie)oraz małe kupki.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Nieprzyjemny zapach można zwalczyć za pomocą neutralizatorów zapachowych https://neutralizatoryzapachu.pl/. W sprzedaży znajduje się wiele różnych preparatów, które doskonale radzą sobie z zapachem pozostawionym przez zwierzęta. Ponadto można też zaopatrzyć się w nowoczesne detektory, wykrywające niemiłej woni.

      Usuń
  10. U nas w domu od kilku miesiecy walczymy z tym "pozytecznym" stworzeniem. Niestety ale zadomowily sie na dobre. Wciaz penetruja smieci i robia przy tym duzy balagan :( Srednio 2 szt dziennie sie przewija przez nasz kosz. Chyba nie obedzie sie bez zywolapki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej bym się nakierowywał na szczury niż na ryjówki...

      Usuń
    2. oczywiście albo szczury albo myszy

      Usuń
    3. Złap je i wywieź daleko od domu

      Usuń
  11. qurcze, moje koty czesto mnie zaopatrują w jakieś mięsko w tym ryjówki malutkie. Dzisiaj znowu, ale gdy chciałam pozbyć się truchła okazało się, że rusza wąsem i zaczęła głębiej oddychać. Nie wiem co robić. Wyniosłam do ogródka ale chyba jest za słaba i mrówki zaczęły się nią interesować. Ułożyłam mech w doniczce i przykryłam drugą z dziurami, żeby zabezpieczyć przed kotami (mam trzy) i zimnem... Nie wiem co dać do jedzenie czy picia. Ona ciągle leży... czasem ruszy tylko łapką. Nie wiem czy to kot ją tak poturbował ( to pewnie też) czy głodna jest mam karczek świeży... może być?

    OdpowiedzUsuń
  12. Koty na smycz! Ryjówce już nie pomożesz. Jak by była w lepszym stanie to karmić owadami.

    OdpowiedzUsuń
  13. No niestety.... po ryjówce. Koty wychodzące na smycz się nie da. Kiedyś mieszkaliśmy 2 tygodnie z małą myszką, Złapaliśmy i wypuściliśmy. No szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Da się kota na smyczy wyprowadzać, trzeba tylko chcieć.

      Usuń
    2. 🤣🤣🤣🤣🤣Tak i w kagancu !!!

      Usuń
  14. Ja chętnie przygarnęła bym taką ryjowke do ogrodka :) mam tyle kleszczy :/ w trawie że myślę że byłaby szczęśliwa:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No a moja kocica wcale sie nie interesuje ryjowka. Dzis zauwazylam ze lata sobie "toto" po domu. Myslalam wlasnie ze mysz, ale po bliższym przyjrzeniu sie stwierdzilam ze to jednak ryjowka: dlugi ogonek, malutka na pol kciuka i wlasnie z ryjkiem. Lata po domu jak nakrecona, ze nie moge zlapac. Kocica spi na podlodze a ona lata kolo niej. Doslownie pod nosem kota, a ten nic. Popatrzyl tylko bez żadnego zainteresowania. Jak zlapac to zwierzątko? Nie mam zywolapek i nie mam jak jechac je kupic. Czym zwabic do pudelka. Szkoda mi jej

    OdpowiedzUsuń
  16. Całkiem urocze te ryjówki! :)
    We mnie, jeśli chodzi o domowy ogród, prawdziwy strach budzą jedynie kleszcze. Poczytałam ostatnio trochę więcej o badaniach na boreliozę i o chorobie samej w sobie i naprawdę, jest czego się obawiać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam w domu noworotka ryjówkę. Proszę o pomoc. Pouczcie mnie proszę jak sie nià zająć. Chodzi o żywienie i terrarium. Z góry dziękuję. Sandra

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest możliwość ze Ryjówka zadomowiła się w scianie domu, który znajduje się koło stawu ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimie - raczej obstawiał bym szczura...

    OdpowiedzUsuń
  20. U nas ryjówka malutka była cała zimę.widzielismy jak podkrada sucha karmę psow,ostatnio spadł mi biszkopt na blat szafki i całkiem o nim zapomniałam.na drugi dzień biszkopcik obgryziony dookola😊dzisiaj słyszę chrupanie na patelni,patrzymy z mężem a to ryjowka wygryza resztki.wypuscilismy ja na dwór.pomknela w trawe😊naszą ryjowka chyba nie lubiła owadow😉😊

    OdpowiedzUsuń
  21. Ostatnio spotkałem ryjówkę na obrzeżach lasu podczas grzybobrania. Aż musiałem zajrzeć tutaj co to za zwierzątko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja juz 3. raz będę "eksmitował" Nie przeszkadza mi bardzo, ale te kupy... Nie wiem też czy to jedna i ta sama czy jest kilka. Ostatnio wypuściłem jakieś 200m od domu przy rod, żeby znalazła ciepłe schronienie, więc nie sądzę zeby trafiła z powrotem do mieszkania.

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam znalazłam chyba ryjowke ma bardzo krótki ogon, krótszy niz jej ciałko i biedna czołga nóżkami po ziemi a nie chodzi,czy moge jej jakoś pomóc ?

    OdpowiedzUsuń
  24. Ryjówki mieszkają w norkach ale ....u mnie dziwnym trafem zamieszkały zimą pod dachem piętrowego nowego domu.Też byłam przekonana że to jakiś może mały szczur albo mysz alw właśnie nie było zapachu , tylko kupki na strychu który jest zabudowany ciepły i czysty. Przynęta znikała a łapka nie ruszona.Jak się pierwsze to coś złapało to się okazało że to....ryjówka

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie już 2 miesiące biega między rigipsami a ściana, głównie rano i wieczorem . Wcześniej myślałem że to zwykla mysz ale dzisiaj nakrylem ja przy śmietniku z resztkami bio, całkiem spokojnie wycofała się pod meble. A niech sobie mieszka do wiosny ��

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie w piwnicy zauważyłem tego nie-gryzonia,który wygląda jak gryzoń.kupiłem mu jedzenie i obserwuję.Jeśli będzie ich więcej to zarządzam eksmisję.Jednego jestem w stanie przechować i prowiantować do wiosny. Ryjówki mają bardzo słaby wzrok(oczka mniejsze od główki szpilki),ale nadrabiają to węchem i długimi wąsami,które służą jako czujniki przeszkód.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam uratowana Ryjówke przed swoim kotem mieszkała w domu ,dałam ja do małego tearium ,je mączniaki i nasionka ,mam pytanie kiedy mogę ją wypuścic na wolność teraz jest zimno

    OdpowiedzUsuń
  28. Czy te stworzonka mogą zamieszkać na strychu

    OdpowiedzUsuń

Najpopularniejsze wpisy (ostatnie 30 dni)